Autor |
Wiadomość |
Szajkowiec
Rejestracja: sob sie 26, 2006 3:29 pm Posty: 3238 Lokalizacja: Gdańsk
|
zapalniczka 
_________________
|
pt lis 23, 2007 7:52 am |
|
 |
Szajkowiec
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 5:13 pm Posty: 10649 Lokalizacja: Chrzanów
|
Mam!!!!
|
pt lis 23, 2007 1:30 pm |
|
 |
Grupa trzymająca władzę
Rejestracja: sob sie 26, 2006 3:42 pm Posty: 24905 Lokalizacja: Za Wielka Woda
|
mama, zapalniczka nie da nic na boczne drzwi przesuwane. a kierowcy drzwi sie otwieraly
w nocy skonczylam czytac rozlewisko tak ze dzis pewnie pojdzie Chmielewska. 
_________________ * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * "zycie jest za krotkie by zyc byle jak..." * * * "Love is better than anger. Hope is better than fear. Optimism is better than despair. So let us be loving, hopeful and optimistic. And we’ll change the world."/Jack Layton/
|
pt lis 23, 2007 1:55 pm |
|
 |
Szajkowiec
Rejestracja: sob sie 26, 2006 3:34 pm Posty: 4007 Lokalizacja: Żnin
|
no wiesz co! za Wielka Wodą szybciej niż w Żninie?
_________________ "To żaden cud, że śpiewam i gram, to muzyka, którą w sobie mam.
Nogą o bruk i palcami o blat, wystukuję głośno każdy takt..."
|
pt lis 23, 2007 2:05 pm |
|
 |
Grupa trzymająca władzę
Rejestracja: sob sie 26, 2006 3:42 pm Posty: 24905 Lokalizacja: Za Wielka Woda
|
no, postarali sie tym razem wyjatkowo!!!! choc zdaje sie ze im troche ulatwilam, bo z gory uprzedzalam ze bedzie wiec tam gdzie sie zaopatruja zamowili pewnie zanim sie ksiazka pojawila 
_________________ * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * "zycie jest za krotkie by zyc byle jak..." * * * "Love is better than anger. Hope is better than fear. Optimism is better than despair. So let us be loving, hopeful and optimistic. And we’ll change the world."/Jack Layton/
|
pt lis 23, 2007 2:21 pm |
|
 |
Szajkowiec
Rejestracja: sob sie 26, 2006 3:29 pm Posty: 3238 Lokalizacja: Gdańsk
|
serdunio nie wiem o czy do mnie mówisz
ja pisałam o książce - udział Joanny w aferze jest jak w Zapalniczce - wszyscy ja o wszystkim informuja telefonicznie bądź osobiście, tylko afera inna
_________________
|
pt lis 23, 2007 2:31 pm |
|
 |
Bezlitosny admin
Rejestracja: czw sie 24, 2006 11:00 pm Posty: 16391 Lokalizacja: okolice Łodzi
|
ale napisałas to w tak telegraficznym skrócie, ze serdunio i ja tez, zrozumiałysmy, ze radzisz jej, jak odmrozic przymarzniete drzwi samochodu
_________________ Gdyby nie internet, nie wiedzialbym ze na swiecie jest tylu idiotow. [S. Lem]
|
pt lis 23, 2007 2:48 pm |
|
 |
Grupa trzymająca władzę
Rejestracja: sob sie 26, 2006 3:42 pm Posty: 24905 Lokalizacja: Za Wielka Woda
|
mama pisze: serdunio nie wiem o czy do mnie mówisz no tak to jest jak sie ludzkie wypowiedzi ignoruje i odpowiada niewiadomo na ktory post (po to jest opcja cytowania!  ) czytaj: post pod postem bylo tak: serdunio pisze: MAAAAAAAAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jeszcze nie zaczelam czytac nie wytrzymalam do jutra i podjechalam do ksiegarni po dance fit, mimo ze warunki jazdy sa okropne! i zamarzniety mam caly czas samochod!!!
to niby jak ja mam to zrozumiec? dokladnie tak jak legs mowi! 
_________________ * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * "zycie jest za krotkie by zyc byle jak..." * * * "Love is better than anger. Hope is better than fear. Optimism is better than despair. So let us be loving, hopeful and optimistic. And we’ll change the world."/Jack Layton/
|
pt lis 23, 2007 3:22 pm |
|
 |
Szajkowiec
Rejestracja: sob sie 26, 2006 3:29 pm Posty: 3238 Lokalizacja: Gdańsk
|
nie odpowiadałam na żaden post, tylko wyraziłam opinię po lekturze czyli odniosłam sie watku a nie okoliczności pozatematowych
w twoim poście serdunio o drzwiach nie było
nie cytowałam go, więc nie powinnaś sie poczuc że akurat na niego odpowiadam
samochody mnie jakoś specjalnie nie wzruszają
_________________
|
pt lis 23, 2007 3:53 pm |
|
 |
Bezlitosny admin
Rejestracja: sob sie 26, 2006 2:51 pm Posty: 9160 Lokalizacja: Gdańsk
|
mama pisze: serdunio nie wiem o czy do mnie mówisz ja pisałam o książce - udział Joanny w aferze jest jak w Zapalniczce - wszyscy ja o wszystkim informuja telefonicznie bądź osobiście, tylko afera inna
Faktycznie nasuwa się takie skojarzenie. Ale trudno by się Joanna osobiście angażowała w odkrycie mordercy filmowców, skoro ich nie uwielbia.
Zostało mi jeszcze kilka stron. Podoba mi się, umieszczam ją w grupie średniej. Choć trudno ją porównywać, jak to Krecia napisała z klasykami.
Tego kelnera w Paryżu to chciałabym zobaczyć.
Może później dodam jeszcze kilka słów. 
_________________ "If you can't say anything nice about somebody, don't say anything,"
Ostatnio zmieniony sob lis 24, 2007 4:43 pm przez Finetka, łącznie zmieniany 1 raz
|
pt lis 23, 2007 4:13 pm |
|
 |
Szajkowiec
Rejestracja: sob sie 26, 2006 3:28 pm Posty: 7560
|
Mnie jeszcze troche do konca zostalo.
I powiem, ze trudno mnie sie tak maksymalnie skupic na tresci. Nie wiem, moze to przez goraczke. Ale mam wrazenie, ze wiekszosc dialogow to taki troche malo sensowny slowotok. Ciezko czasem pojac sens wypowiedzi.
_________________ "Tread softly... because you tread on my dreams."
|
pt lis 23, 2007 4:25 pm |
|
 |
Bezlitosny admin
Rejestracja: sob sie 26, 2006 2:51 pm Posty: 9160 Lokalizacja: Gdańsk
|
Niekiedy też mi się tak wydawało, a gorączki nie mam.
_________________ "If you can't say anything nice about somebody, don't say anything,"
|
pt lis 23, 2007 4:32 pm |
|
 |
Szajkowiec
Rejestracja: sob sie 26, 2006 3:24 pm Posty: 1028 Lokalizacja: Warszawa
|
Też nie mam gorączki, a wrażenia miałam jak najbardziej podobne. Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się przy książce Chmielewskiej czytać niedokładnie (podobnie jak czytałam np. opisy przyrody u Sienkiewicza). Nie wszystkie, ale jednak.
A nawet w czytanych wielokrotnie starszych książkach czytam za każdym razem każde słowo. Bo wszystko tam ma swoje miejsce i jest potrzebne do rozwoju akcji. Ma sens.
A scenę z kelnerem też bym chętnie obejrzała. 
_________________ Karolcia
Świat jest wielki a ja malutka...
|
pt lis 23, 2007 7:17 pm |
|
 |
Szajkowiec
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 5:13 pm Posty: 10649 Lokalizacja: Chrzanów
|
agnes pisze: Ale mam wrazenie, ze wiekszosc dialogow to taki troche malo sensowny slowotok. Ciezko czasem pojac sens wypowiedzi.
Ja rozumiem, bo podobnie mówię, też bez sensu dla osób postronnych.. ale te rozmowy sie urwały, bo osoba z którą tak gadałam, poszła do szpitala dla nerwowo chorych i zerwała ze mną znajomość. Tzn kłaniamy sie sobie na ulicy....
|
pt lis 23, 2007 7:28 pm |
|
 |
Szajkowiec
Rejestracja: sob sie 26, 2006 3:29 pm Posty: 3238 Lokalizacja: Gdańsk
|
a nie boicie się że w filmie by ta scenę właśnie spaskudzili?
Chyba tęsknię za większym udziałem własnym Joanny.
_________________
|
pt lis 23, 2007 7:47 pm |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|