GiG zamyka studio produkujące gry

Kilka dni temu Richard Brown wydał oświadczenie informujące o zamknięciu studia gier – GiG Games. Decyzja została podyktowana negatywnym bilansem kosztów produkcji do zysków, jakie firma otrzymywała z produkcji automatów online.

W biurze dostawcy gier w Marbelli pracowało 25 osób, którym zaproponowano pakiet kończący pracę. Oznacza to, że pracownicy Ci nie zostali po prostu zwolnieni. GiG zapewnił im pensję na kilkanaście najbliższych miesięcy, jednocześnie dając im czas na znalezienie pracy. Trzy z tych osób pozostanie w biurze do końca 2019 roku.

GiG Games powstało pod koniec 2017 roku, co daje im prawie 2 lata działalności. W tym, czasie studio wydało tylko 5 automatów online. Pomimo wielkich nadziei firmy w rozwój własnych maszyn online, szybko okazało się, że planowane 6 nowych gier na rok to tylko iluzja.

Ponadto Gaming Innovation Group wkładało ogromny wysiłek i środki w produkcję gier. Dzięki likwidacji studia firma zaoszczędzi około 250 tysięcy miesięcznie. Wystarczy pomnożyć tą liczbę razy 12 miesięcy w roku i wyobrazić sobie, jak wiele GiG mógł zaroić na wyprodukowanych grach (które niestety nie były najwyższej jakości), by zrozumieć, że decyzja ta jest słuszna.

Co się stanie z grami, które wydało GiG Games?

Gry, które studio wypuściło do tej pory będą nadal dostępne w kasynach internetowych (w tym także tych, które należą do spółki). Ci z Was, którzy więc mieli okazje w nie grać, zapewne jeszcze pamiętają pozycje takie jak Dark Joker, Book of Souls, czy Wild Reels.

Z nich wszystkich, chyba najciekawszą była Book of Souls. Automat ten, aczkolwiek jeden z lepszych od GiG Games nie można nazwać dziełem oryginalnym. Gra ta jak i wszystkie inne o podobnym tytule inspirowane są sukcesem gry Novomatic: Book of Ra Deluxe. Gry GiG Games były dostępne dla Polaków w kasynie Rizk.

Niemniej jednak, GiG Games nie były wcale najgorsze. Niektóre, zwłaszcza jak Dark Joker miały potencjał. Ten, jak już wiemy nigdy nie zostanie wykorzystany. Pracownicy studia zapewne dołączą do innych firm i dołączą do zespołów pozostałych, znanych na rynku firm produkujących maszyny hazardowe.

Fakt podjęcia decyzji o zamknięciu studia gier przez Gaing Innvation Group, jedną z najlepiej prosperujących firm igamingowych może dziwić. Jednak bycie najlepszym nie polega na wyłącznym odnoszeniu sukcesów. Czasem należy zrezygnować z czegoś i wyciągnąć wnioski z tego, co robiło się źle. Wygląda na to, że taką właśnie decyzję podjął GiG. Jej beneficjentem nie będzie nikt inny, jak gracze, gdyż firma zapowiada zmiany.

GiG chce inwestować przede wszystkim w pozostałe branże którymi zajmował się dotychczas: technologię i rozwój produktu (marketing). Jednocześnie Richard Brown, CEO GiG wyraził wdzięczność dla wszystkich pracowników GiG Games za poświecenie i wysiłek, jakie włożyły w swoją pracę. Wiele z nich było bardzo oddanymi pracownikami. Niestety koszt produkcji gier, przewyższył zysk, jaki firma czerpie z tej gałęzi igamingu.