Spotkaj bohatera z opowieści o wielkiej wygrane: ekskluzywny wywiad z Kapitanem Rizk w Polskie Kasyno

Ludzie nieczesto mają okazję spotkać swoich idoli. Dla graczy niewątpliwie takim jest Kapitan Rizk, jak łatwo się domyślić super bohater z Rizk Casino. Każdy kto gra w tym kasynie internetowym z pewnością kojarzy tego typa. I chociaż my dokładnie wiemy, jak wygląda wspomniany bohater, wielkie było nasze zdziwienie, kiedy ujrzeliśmy zbliżającego się mężczyznę ubranego w dość dziwaczny sposób.

Czerwony kostium i czarne majtki (o dziwo założone na spodnie), długi czarny płaszcz (jesteśmy pełni podziwu, że Rizk się o niego nie potyka), oraz czerwony czepek z żółtą literą R. Kapitan wkroczył do naszego biura pewnym krokiem z lekkim uśmiechem na twarzy. Z jakiego powodu zdecydował się nas odwiedzić? Nie omieszkaliśmy się zaprosić go na kanapę i poprosić o wywiad i wyjaśnienie celu wizyty.

Witamy Kapitanie Rizk. To dla nas wielki zaszczyt móc poznać Pana osobiście. Co Pan porabiał ostatnio?

Hm… Robiłem trochę tego, trochę tamtego… Przede wszystkim starałem się wrócić do formy po świętach. To był ciężki sezon… Po zjedzeniu tych wszystkich pyszności, ledwo wcisnąłem się w mój kostium.

Z tego powodu ostatnio sporo ćwiczyłem na siłowni, podnosiłem hantle… W czasie, kiedy moje mięśnie regenerowały się po wysiłku, grałem na slotach. Najczęściej chyba w Book of Souls od GiG Games. Oczywiśćie, grałem w sposób kontrolowany i z zasadami Odpowiedzialnej Gry…

Co czyni Pana Kapitanem Rizk? Czy ma Pan jakieś super moce?

Tak w zasadzie Kapitan Rizk jest zawsze osobą szczerą i… nie lubi mówić o sobie, zwłaszcza w osobie trzeciej. Chwileczkę… Pytałeś o moje super moce. Czy możemy porozmawiać o nich nieco później? Obiecuję, że wrócimy do tego tematu i o tym nie zapomnę. To właśnie jedna z moich super mocy. Przepraszam, jakie było pytanie?

Kostium jest zawsze kluczowym elementem wizerunku każdego super bohatera. Skąd pomysł na Pana kostium?

Hm.. Od zawsze byłem fanem komiksów Marvela. Potem zobaczyłem w telewizji amerykański wrestling. Zainspirowało mnie to i chciałem być taki jak oni. Silny i szbki, a jednocześnie się wyróżniać. To właśnie dlatego noszę czarne majtki założone na spodnie.

Zawsze wydawało nam się, że pojawia się Pan w towarzystwie psa. Co się z nim stało?

Lucky jest właściwie suczką, nie psem. Kasyno Rizk bardzo się rozrosło w ostatnim czasie i stało się miejscem zbyt chaotycznym dla tak małego, słodkiego psa. Lucky jest szczęśliwa i biega teraz z innymi psiakami na niewielkiej farmie położonej na Północy. Tęsknię za nią, ale pogodziłem sie z faktem, że nie jest już super psem i że takie rozwiązanie jest dla niej najlepsze.

Oh, bardzo nam przykro z powodu Pana tęsknoty za Lucky. Czy, któryś z elementów Pana garderoby uważa Pan za przynoszący szczęście? Może ten żółty, charakterystyczny pasek z literą R?

Nie, Szczęście uważam za coś, na co ludzie sami kreują. Wierzę, że mamy ogromny wpływ na to, co dzieje się w naszym życiu, aczkolwiek amuletów nigdy dość. W kieszeni noszę końską podkowę, zieloną siódemkę, od czasu do czasu dorzurzę do tego czterolistną koniczynę (noszę ją w skarpecie, by nikt nie widział), a… i nikt o tym nie wie, ale po ostatniej wizycie MR Greena w moim mieszkaniu przywłaszczyłem sobie jego kapelusz. Biedak musiał kupić nowy, na szczęście nie wie o tym, że znajduje się w moim posiadaniu. Mam nadzieję, że nie opublikujecie tego wywiadu…

Kim jest Kapitan Rizk prywatnie?

Jest zwykłym gościem po pięćdziesiątce, który je omlet z 10 jajek na śniadanie, a potem biegnie sprintem 80 kilometrów. Nic nadzwyczajnego. Najczęściej można mnie znaleźć w Rizk Casino. Dbam o to, by gracze dobrze się tu bawili.

Panie Kapitanie, ostatnie pytanie, które z pewnością najbardziej zainteresuje nasze czytelniczki. Czy Kapitan Rizk jest wciąż do wzięcia?

Haha… (róż wystąpił mu na policzki – przyp. Redakcji) Cóż… tę informację znajdziecie w… regulaminie ogólnym kasyna Rizk.

Mówiąc to Kapitan Rizk podniósł się z fotela, otworzył okno i wyskoczył na zewnątyrz. Przez kilka chwil obserwowałem jak oddala się z ogromną prędkością. Po chwili był tylko niewielką czerwoną plamą na tle niebieskiego, bezchmurnego nieba. Dokąd poleciał? Zapewne spełniać marzenia graczy o wielkiej wygranej.