Link nie działa, ale rozumiem, że to temat poświęcony tejże książce.
Postanowiłem przeczytać "trylogię" z Alicją, czyli Wszystko czerwone, Byczki i Worki właśnie (rozumiem, że to "trylogia" z tego, co piszecie na tym forum, i z wypowiedzi Chmielewskiej w tvnie, choć mogło mi się coś pomylić). Niefortunnie złożyło się, że najpierw przeczytałem Byczki, a dopiero później dowiedziałem się o "trylogii", ale trudno.
Szybko przeczytałem Wszystko czerwone, i przeszedłem do Kocich Worków. I z tego co tam czytam wynika, że tak naprawdę Wszystko czerwone się nie wydarzyło - Alicja narzeka na książki Joanny, Anita chodzi na wolności i tłumaczy, że jest zdrowa psychicznie. Tak więc Wszystko czerwone musi być fikcją w tym fikcyjnym świecie Chmielewskiej (skomplikowana sprawa) - w takim razie jaki sens ma tu określenie "trylogia"?
Co prawda dopiero zacząłem czytać, Anita właśnie się pojawiła, więc może uzyskam odpowiedź w trakcie dalszej lektury, ale problem nie daje mi spokoju i musiałem zapytać ekspertów

I czy więcej jest takich "książek w książkach"? Jest sens szukać odpowiedzi w autobiografii?